Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Archiwum Polityki

Kupujesz, żałujesz

Nowe technologie, nowoczesne materiały – to tylko jedna, lepsza, strona medalu. Druga, niestety, musi niepokoić. Obniżanie cen materiałów budowlanych odbywa się coraz częściej kosztem ich jakości. Ma temu zapobiegać powołana w maju policja budowlana.

Sytuacja oczywiście nie poprawi się z dnia na dzień. Na razie przede wszystkim musimy liczyć na uczciwość sprzedawców i swój zdrowy rozsądek. Pomogą też internetowe czarne listy. A jest co na nich umieszczać. Jak twierdzą eksperci, nawet co piąty sprzedawany w Polsce materiał budowlany może nie spełniać norm jakości, wytrzymałości i trwałości. – Przez wiele lat byliśmy śmietniskiem Europy – ostrzega Andrzej Rej z Krajowego Zrzeszenia Producentów Materiałów Budowlanych CERBUD.

Własny dom to wciąż wielkie wyzwanie finansowe dla polskiej rodziny. Trudno się dziwić, że podstawowym kryterium wyboru materiałów budowlanych jest cena, a nie jakość. Kilka lat temu odkryli to producenci z Unii Europejskiej.

Na rynki wschodnie produkowało się towary o niższej jakości. Często też przysyłano do nas gorsze partie, które tam nie przeszły wyśrubowanych testów – mówi Rej.

Klienci cieszyli się – nie dość, że kupili towar importowany (a więc zapewne lepszy), to jeszcze tańszy niż krajowy. Po kilku latach ci, którzy skorzystali z takich promocji, zaczynają żałować. Podejrzanie tanie rury i rynny przeciekają. Dachówka puszcza na złączeniach. Blachy tracą kolor. Papy się odklejają. Gresy i zaprawy tynkarskie ścierają się i sypią.

Zdaniem Zbigniewa Bachmana z Izby Przemysłowo-Handlowej Budownictwa, prawdziwą plagą są też podrabiane wyroby znanych producentów i towary produkowane w małych warsztatach, na dziko. Sprzedawane są potem w lokalnych hurtowniach i sklepach bez żadnych norm i atestów. Ten problem dotyczy szczególnie biedniejszych rejonów kraju. Bachman wymienia liczne grzechy popełniane przy takiej garażowej produkcji.

Polityka 40.2004 (2472) z dnia 02.10.2004; Poradnik; s. 80
Reklama