Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Archiwum Polityki

O obrotach sfer

Magda Mołek chciała mieć trójkę dzieci – pisze „Na żywo”. Ale prezenterka nie wiedziała, kiedy miałaby zajść w ciążę, bo to mogło pokrzyżować jej plany zawodowe. Kiedy okazało się, że ciąża trwa dłużej niż dwa tygodnie i w żadnych wypadku nie da rady tego załatwić między festiwalem sopockim a dyżurem w TVP, musiała wybierać między karierą a mężem. Wybrała TVN.

Coraz trudniej przebić się z prawdą na łamy prasy. Krzysztof Ibisz czekał z tym aż 38 lat. W końcu wypluł to z siebie. I na łamach „Kulis” ogłosił: „Nie jestem gejem”. To dobra wiadomość, ale tylko dla niektórych.

Duży sukces odniosła Adrianna Biedrzyńska. Powróciła na scenę, a nie, jak wszyscy przypuszczali, na salę sądową. W Warszawskim teatrze Syrena zagra w „Stalowych Magnoliach”, choć powinna raczej w „Vabank III”. Niestety, „Stalowe Magnolie” to tylko opowieść o miłości i przyjaźni. O wiele ciekawiej byłoby obejrzeć wreszcie bliższą życiu historię o sprytnej parze, która wyłudzała pożyczki od swoich kolegów aktorów.

Kancelaria prawnicza A. Sękowski i wspólnik z Łodzi, będąca pełnomocnikiem członków zespołu młodzieżowego Trubadurzy, wytknęła nam szereg nieprawidłowości. Wbrew temu, co napisaliśmy, żaden z członków zespołu nie popadł w bulimię, a tym bardziej nie używał damskiej bielizny. Radca prawny Aleksander Sękowski podkreśla, że napisaliśmy nieprawdę: w rzeczywistości Trubadurzy to wcale nie są Beatlesi. Za pomyłkę przepraszamy.

Agnieszka Chylińska w polskim show-biznesie pełni rolę bulteriera. Teraz za pośrednictwem „Super Expressu” obszczekała Krawczyka. „Krawczyka tonący się chwyta” – mówi Chylińska i wytyka swoim koleżankom, że aby osiągnąć sukces, gotowe są zrobić wszystko, nawet śpiewać w duetach z Krawczykiem.

Polityka 40.2004 (2472) z dnia 02.10.2004; Fusy plusy i minusy; s. 108
Reklama