Archiwum Polityki

Gudzowaty na parkanie

++

Już po raz kolejny na ogrodzeniu Parku Łazienkowskiego oglądać można wystawę fotografii. Widzowie, w większości wprawdzie przypadkowi, ale bardzo liczni, biletów kupować nie trzeba, a przyjemność dla oka niemała. Pokazywanych jest bowiem ponad 50 prac chyba najbardziej popularnego i w ostatnich latach najbardziej utytułowanego, choć jeszcze ciągle bardzo młodego, polskiego fotografika Tomasza Gudzowatego. Na ekspozycję „My Walk II” składają się najlepsze zdjęcia wybrane z jego licznych zagranicznych wypraw: do Mongolii, Kenii, Botswany, Etiopii, Chin, Peru, na Filipiny. Większość fotografii pokazywanych jest po raz pierwszy, kilka jest już dobrze znanych (np. „Pierwsza lekcja zabijania”). Świat przyrody miesza się ze światem ludzi, a oba ujawniają swoje zaskakujące oblicza. Obok dosłowności – metafizyka, obok brutalności życia – jego liryka. „Każda z tych fotografii jest dla mnie jak uderzenie czołem o ziemię – wyjaśnia Gudzowaty. – Oto »My Walk« – mój prywatny katalog zachwytów nad niezwykłością i różnorodnością świata”. Ujmujący opis i ujmujące prace.

Piotr Sarzyński

+++ świetne
++ dobre
+ średnie
– złe
Polityka 40.2004 (2472) z dnia 02.10.2004; Kultura; s. 52
Reklama