Archiwum Polityki

Opinie

Janusz Lewandowski w Salonie „Polityki”
przewodniczący Komisji Budżetowej Parlamentu Europejskiego o przyjęciu Turcji do UE:
„Ten problem jest żywo w Europie dyskutowany, poraża Europejczyków bardziej niż Polaków. Dla Polski najbardziej stosowne jest niezajmowanie wyraźnego stanowiska. Nie pchajmy się tam, gdzie nie musimy. Byłoby to dla nas niezręczne, sami niedawno pukaliśmy do drzwi Unii i jakaś solidarność kandydatów obowiązuje. Ale my na hasło ?Turcja? powinniśmy odpowiadać ?Ukraina?, a dlaczego najpierw nie Ukraina? W sensie finansowym na akcesji Turcji wyraźnie stracimy, będziemy przegrani. Turcja, wraz z Bułgarią i Rumunią przejmą dużą część pomocy strukturalnej. Mam nadzieję, że to będzie po roku 2015 i do tego czasu zdołamy zbudować to wszystko, co nie mieści się w naszym budżecie. Polska ma tylu rolników (i górników) co cała reszta Unii, ale Turcy nas przelicytują i do niej popłyną dziesiątki miliardów euro. Turcja jest tak ważna dla Francji, Niemiec, Włoch, że my nie musimy udzielać się w tej sprawie ani zajmować wyraźnego stanowiska”.
(Z wypowiedzi podczas spotkania w Salonie „Polityki” w Sopocie)

 

Janina Ochojska
szefowa Polskiej Akcji Humanitarnej, o sponsorach:

„– Czy łatwiej uzyskać pieniądze PAH, Jurkowi Owsiakowi, Caritas lub fundacji Jolanty Kwaśniewskiej?
– Czasem pomaga się organizacjom nieznanym w Polsce, a tylko w regionie. Przede wszystkim liczy się jednak marka. Generalnie firmy chętniej dają pieniądze fundacjom związanym ze znanymi nazwiskami, na przykład z Jurkiem Owsiakiem lub Jolantą Kwaśniewską.
Bo to daje większy splendor?

Polityka 40.2004 (2472) z dnia 02.10.2004; Opinie; s. 112
Reklama