Archiwum Polityki

List otwarty w sprawie sprawiedliwości

Szanowny Panie Prezydencie,
Szanowny Panie Premierze,

Piszę do Panów, ponieważ pierwsza personalna decyzja nowego Ministra Sprawiedliwości – powołanie jego poprzednika min. Sadowskiego do Prokuratury Krajowej – stawia pod znakiem zapytania nadzieje na przywrócenie w Polsce klimatu praworządności, której słabość była główną przyczyną upadku rządu Millera.

Minister Sadowski musiał odejść z urzędu, ponieważ opinia publiczna dowiedziała się, że przez lata kryjąc się za immunitetem unikał wymiaru sprawiedliwości w związku z wypadkiem, który spowodował. Nie nieszczęśliwy wypadek był przyczyną dymisji, ale właśnie wiadomość o uporczywym unikaniu wymiaru sprawiedliwości.

Powołanie min. Sadowskiego do Prokuratury Krajowej przywraca mu immunitet i znów uniemożliwia przedstawienie przez prokuraturę zarzutów. Ta decyzja Ministra Sprawiedliwości – Prokuratora Generalnego narusza nie tylko potoczne poczucie sprawiedliwości, lecz także przynajmniej dwa przepisy ustawy o prokuraturze. Po pierwsze, artykuł 2 mówiący, że „zadaniem prokuratury jest strzeżenie praworządności i czuwanie nad ściganiem przestępstw”. W sposób oczywisty nie służy bowiem ona ściganiu, ale bezkarności. Po drugie, art. 14 pkt 1.1 mówiący, że „prokuratorem może być ten, kto (...) jest nieskazitelnego charakteru”. Minister Sadowski musiał odejść z rządu właśnie dlatego, że dowiedzieliśmy się, iż mu tej nieskazitelności brakuje. Sądząc po tempie, w jakim doszło do tej nominacji, można też zgadywać, że naruszony został ustawowy wymóg zasięgnięcia przed nominacją opinii odpowiedniej jednostki policji.

Minister Sprawiedliwości tłumaczy, że sędzia Sadowski jest potrzebnym państwu fachowcem, a odpowiednie władze dyscyplinarne cofną mu immunitet i umożliwią przedstawienie zarzutów oraz osądzenie jego odpowiedzialności za wypadek, który spowodował przeszło 9 lat temu.

Polityka 38.2004 (2470) z dnia 18.09.2004; Komentarze; s. 17
Reklama