Archiwum Polityki

Na odsiecz sercu

Po wakacjach wracamy do starych nawyków i codziennych zajęć. Znów będziemy się skarżyć na nadwagę, brak ruchu, stresy, byle jakie jedzenie. Wchodzimy w okres niezdrowy zwłaszcza dla serca i układu krążenia. Dlatego zalecamy lekturę tego poradnika. Z każdym rokiem kardiologia ma do powiedzenia coś nowego. Ostatnio mówi się wiele o tzw. zespole metabolicznym. Warto wiedzieć, co to jest i co z tym robić.

Nagłej śmierci sercowej, w wieku zaledwie 43 lat, doświadczył w kwietniu twórca Lukasa i Eurobanku Mariusz Łukasiewicz, co przyjęto z identycznym zaskoczeniem jak przed ośmiu laty niespodziewany zgon cenionego ministra pracy Andrzeja Bączkowskiego (umarł na atak serca mając 41 lat). Listę takich tragicznych zgonów spowodowanych nieujawnionymi chorobami układu krążenia każdy może szybko ułożyć spośród osób z najbliższego otoczenia i zapewne nie będzie ona krótka.

Nasze serce ma prawo po 24 godzinach codziennej harówki odmówić posłuszeństwa. Jest właściwie jedynym narządem, który nigdy nie odpoczywa, przepompowując co minutę 5 litrów krwi. Po 35 latach ma za sobą już półtora miliarda skurczów. Ale który trzydziestolatek myśli o miażdżycy? W naszej świadomości jest to choroba niesłusznie przypisana ludziom starszym, co najmniej po pięćdziesiątce.

Jeśli chcemy zniwelować skutki miażdżycy (choroby zapalnej naczyń polegającej na ich zwężeniu) i uniknąć zawału, powinniśmy zacząć od poważnej rozmowy z rodzicami. Wypytać, jak odżywiała się matka, gdy była z nami w ciąży, z jaką wagą przyszliśmy na świat, jak byliśmy karmieni. Ostatnio opublikowane wyniki badań w poważnym brytyjskim piśmie naukowym „Lancet” nie pozostawiają złudzeń, że na kondycję dorosłego serca ma wpływ żywienie niemowląt. U dzieci karmionych piersią ryzyko chorób układu krążenia w dojrzałym wieku spada o jedną czwartą.

Amerykanie poszli jeszcze dalej: podczas badań sekcyjnych zmarłych noworodków przyjrzeli się ich naczyniom krwionośnym, by ze zdumieniem wykryć miażdżycę u dzieci kobiet, które w ciąży paliły papierosy, nie leczyły nadciśnienia, miały podwyższony cholesterol. – Noworodki ważące poniżej 2,5 kg mają w swoim metabolizmie zapisany stan zapalny, który później nawet przy prawidłowym cholesterolu przyspiesza rozwój miażdżycy – dodaje prof.

Polityka 38.2004 (2470) z dnia 18.09.2004; Poradnik; s. 78
Reklama