Archiwum Polityki

Straszny test

Połowa z blisko 1600 pracowników Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa zatrudnionych do obsługi systemu IACS nie zdała egzaminu z wiedzy wymaganej m.in. przy przyjmowaniu wniosków o unijne dopłaty bezpośrednie dla rolników i ich rozliczanie. Pytania ułożono na podstawie podręcznika „Dopłaty dla rolników w ramach Wspólnej Polityki Rolnej Unii Europejskiej”. Egzaminowani to osoby z wyższym wykształceniem. – Test wymagał nie tylko wiedzy, ale i inteligencji – uważa Dariusz Panasiuk, rzecznik ARiMR. Osobom, które nie zdadzą testu poprawkowego, nie zostaną przedłużone umowy o pracę (dotąd na czas określony).

W prasie pojawiały się wypowiedzi, że o zatrudnieniu w ARMiR decydował klucz polityczny. W Lublinie dyrektorem odpowiedzialnym za SAPARD został Krzysztof Podkański (syn posła i szefa lubelskiego PSL), z zawodu historyk. – Pan dyrektor skończył też studia podyplomowe z tematyki unijnej i swój test zdał – wyjaśnia Łukasz Osik, rzecznik lubelskiej ARMiR. – Ludzi słabych merytorycznie nie przyjmowaliśmy. Dlaczego więc i tu testu nie zaliczyła połowa pracowników? – Pytania były podchwytliwe, a czasem prawidłowa była więcej niż jedna odpowiedź i niezaznaczenie wszystkich oznaczało zero punktów – wyjaśnia Osik. A oto dwa pytania z testu:

„1. Które z poniższych zasad dotyczą przyznawania premii specjalnej:
– premia specjalna jest przyznawana jeden raz w ciągu życia każdego buhaja w wieku powyżej 9 miesięcy
– wnioski o premię specjalną podlegają minimalnemu limitowi w ilości 90 sztuk w każdym gospodarstwie
– wypłata z góry dla premii specjalnych może obejmować jedynie 50 proc.

Polityka 4.2003 (2385) z dnia 25.01.2003; Ludzie i wydarzenia; s. 15
Reklama