Bardzo się ucieszyłem dostrzegając w artykule Marcina Mellera na temat serialu „Na dobre i na złe” fascynację podobną do tej, która od trzech lat jest naszym – ludzi towarzyszących jego powstawaniu – udziałem [„Na dobre i coraz lepsze”, POLITYKA 3].
Dziękuję zatem autorowi za dociekliwość, ale zarazem serdecznie proszę o sprostowanie pewnych nieścisłości, które wkradły się do materiału. Pierwsza z nich dotyczy współpracujących z nami scenarzystów. W ostatnich miesiącach autorami kolejnych odcinków są Renata Frydrych i Agnieszka Krakowiak oraz Maciej Maciejewski. Wymieniony jako scenarzysta wiodący Ryszard Zatorski koordynuje ich pracę w imieniu producenta realizującego – Tadeusza Lampki i spółki Artrama.
I druga sprawa – dla mnie szczególnie ważna. Hanna Probulska-Dzisiów nie tylko wstrzymywała przez rok rozpoczęcie realizacji serialu, zabiegając o inną, ciekawszą koncepcję tego projektu, ale też przez kolejne lata, razem ze mną, opiekuje się nim w imieniu Telewizji Polskiej. Tak więc wspólnie i solidarnie odpowiadamy za dobre i złe w „Na dobre i na złe”.
Wojciech Jędrkiewicz,
redaktor „współprowadzący” serial