Sąd Najwyższy Chile pozbawił immunitetu senatora Augusto Pinocheta, co spowoduje, że może on stanąć przed sądem i odpowiadać za zbrodnie swego reżimu z odległej przeszłości. Głównym zarzutem są dziś związki generała z tak zwaną Karawaną Śmierci, oddziałem wojskowym, który w 1973 r. śledził i wyłapywał lewicowych oponentów reżimu. Dzień procesu generała przyniesie być może jakąś pociechę rodzinom ofiar. Samo uchylenie immunitetu i poddanie sprawy sądowi będzie już dużym sukcesem sprawiedliwości.
Polityka
33.2000
(2258) z dnia 12.08.2000;
Komentarze;
s. 13