Archiwum Polityki

Jeszcze luźniej? Może później

Po raz drugi w ciągu kilku tygodni Rada Polityki Pieniężnej o 1 proc. obniżyła podstawowe stopy procentowe. Ta decyzja świadczy o uznaniu realiów (inflacja spada, stopy procentowe w bankach są nieprzyzwoicie wysokie, co utrudnia zaciąganie kredytów i powrót na ścieżkę szybszego wzrostu gospodarczego), ale jednocześnie o utrzymywaniu się wśród członków RPP silnych obaw przed skutkami zbyt łagodnej polityki fiskalnej rządu. Rada, w swej większości, boi się, że w tym roku nie uda się utrzymać w ryzach rozmiarów deficytu ekonomicznego, cen żywności, że przedsiębiorstwa i osoby prywatne przy zbyt gwałtownym spadku stóp znowu nadmiernie zaczną się zadłużać, a pieniądze z rekompensat i odszkodowań wojennych ożywią popyt, co znowu nakręci spiralę inflacji. Zachowawcza postawa Rady coraz ostrzej ostatnio jest krytykowana. Któż jednak ma być przezorny i dalekowzroczny jak nie bank centralny?

Polityka 14.2001 (2292) z dnia 07.04.2001; Komentarze; s. 13
Reklama