Iga Świątek zakończyła wielkoszlemowy US Open na ćwierćfinale; policja przeszukała lokale narodowców; PKP Cargo doniosło do prokuratury na Jacka Sasina; RPP zdecydowała ws. stóp procentowych; katolicka szkoła, która nie przyjęła córki Szymona Hołowni, wydała oświadczenie.
Były prezes RARS stanął przed sądem w Londynie; w polskim Sądzie Najwyższym zamieszanie w związku z decyzjami prezes Manowskiej; Putin bezkarnie z wizytą w Mongolii; rosyjskie służby podszywają się pod „Politykę”; decyzja ws. stóp procentowych.
Czy nowe dane skłonią Radę Polityki Pieniężnej do cięcia stóp? Na razie niewiele na to wskazuje.
Na razie kredyty nie będą tańsze, chociaż inflacja wyraźnie spada. Czy już wkrótce znowu zacznie rosnąć?
Ostatnia w tym roku konferencja Adama Glapińskiego była pierwszą, podczas której nie obrażał ekonomistów ani mediów. Może to skutek zapowiedzi polityków zwycięskiej koalicji, że prezes NBP zostanie postawiony przed Trybunałem Stanu?
Konferencja Adama Glapińskiego budziła żywe zainteresowanie nie z powodu stóp procentowych, których RPP nie ruszyła, ale z powodu konfliktu w zarządzie NBP. Nielicującego z powagą banku centralnego. Upublicznił go Paweł Mucha, członek zarządu NBP, wcześniej bliski współpracownik prezydenta Dudy.
Rada Polityki Pieniężnej znów zaskoczyła ekonomistów i – wbrew ich prognozom – nie obniżyła stóp procentowych. Nadal pozostaną na poziomie 5,75 pkt. To bodaj pierwsza decyzja tego gremium, której lepiej nie krytykować. Bo mimo że inflacja spada, to wkrótce znów może przyspieszyć.
Chociaż inflacja spada, Rada Polityki Pieniężnej przerwała cięcie stóp. Boi się powrotu drożyzny czy wysyła jasny sygnał polityczny, że nie będzie pomagać nowemu rządowi?
Rozmowa z dr. Sławomirem Dudkiem, szefem Instytutu Finansów Publicznych, o tym, jak sprostać wyzwaniom, przed którymi stanie nowy rząd – i dotrzymać obietnic wyborczych.
Ostatnia przed wyborami konferencja prasowa Adama Glapińskiego miała na celu wzbudzenie w nas entuzjazmu, że inflacja została opanowana. Prezes NBP kolejny raz dziwi się, że naród się nie cieszy, choć ceny prawie nie rosną. Naród, pod wpływem niedouczonych ekonomistów oraz mediów, z uporem narzeka na drożyznę.