Archiwum Polityki

Lepper i wolność słowa

Andrzej Lepper został pozbawiony poselskiego immunitetu. Bardzo wielu posłów nie wzięło jednak udziału w głosowaniu, uznając, że odebranie immunitetu można wiązać z ograniczeniem wolności słowa. Pokrętne to tłumaczenie, oznacza bowiem, że nie należy stosować istniejącego prawa. Jeżeli prawo jest niedobre, to należy je zmienić.

Takiej inicjatywy jednak dotychczas nie zgłoszono, co sprawia, że unikanie głosowania wydaje się mocno koniunkturalne. Tymczasem nie było to zwykłe głosowanie nad odebraniem immunitetu, to było także głosowanie pokazujące, czy jest zgoda na to, że sejmowa trybuna zmienia się w miejsce, z którego bezkarnie można powiedzieć wszystko, każdego nazwać mordercą, ludobójcą, łapownikiem i złodziejem.

Czy jest zgoda na pomiatanie sejmowym regulaminem, ustalonymi procedurami, tym wszystkim, co jest dorobkiem parlamentaryzmu, tą konwencją, bez której demokracja przeradza się w anarchię. Głosowanie w tej sprawie nie wypadło niestety imponująco.

Janina Paradowska

Polityka 5.2002 (2335) z dnia 02.02.2002; Komentarze; s. 13
Reklama