Archiwum Polityki

Raz na stole, raz pod stołem

Przetargi miały być sposobem na racjonalne, oszczędne i uczciwe wydawanie publicznych pieniędzy. Tymczasem dziś uznawane są za jedno z najpoważniejszych źródeł korupcji – mimo rygorystycznych przepisów i licznych instytucji kontrolnych. Uczestnicy przetargów często przyznają, że nie jest ważne, co się kładzie na stole, ale co daje pod stołem.

W ciągu pierwszego półrocza 2001 r. instytucje publiczne ogłosiły ok. 18,7 tys. przetargów o łącznej wartości ponad 11 mld zł. To atrakcyjny kąsek zwłaszcza dla firm budowlanych, bo przetargi w zdecydowanej większości dotyczą tej dziedziny gospodarki. Sporo jest też zamówień na dostawę sprzętu i urządzeń, np. niedawny przetarg na dostawę stu autobusów dla warszawskich Miejskich Zakładów Autobusowych. Pod względem wartości było to jedno z największych zamówień, jakie można było zdobyć w pierwszym półroczu. Wygrała firma MAN. Konkurencyjnej oferty Jelcza nie rozpatrywano, gdyż oświadczenie o niekaralności członków zarządu spółki zostało zredagowane według starej formuły, nie takiej, jakiej wymagają obowiązujące dziś przepisy.

Kto nie lubi Jelcza?

Prezes Franciszek Gaik, szef Grupy Zasada, w której skład wchodzi Jelcz, jest oburzony. – Wykorzystano formalny pretekst po to, by wybrać ofertę znacznie droższą od proponowanej przez Jelcza – mówi. – Cena autobusu MAN wynosi ok. 1,1 mln zł. Jelcz o zbliżonych parametrach technicznych kosztuje 968 tys. zł. Gdyby wybrano Jelcza, to za zaoszczędzone pieniądze Warszawa mogłaby kupić 12 dodatkowych autobusów.

Zdaniem prezesa Gaika autobusy Jelcza, chętnie kupowane przez prywatne firmy transportowe, zaskakująco często przegrywają w przetargach organizowanych przez samorządy. Ponieważ pojazdy konkurentów są zazwyczaj droższe, warunki przetargów tak są redagowane, by przewagę cenową zmarginalizować. Wystarczy przecież do istotnych warunków zamówienia wprowadzić jakiś drobny wymóg konstrukcyjny, którego Jelcz nie spełnia albo przyznać punkty preferencyjne np. za „liczbę autobusów wyprodukowanych przez producenta oraz innych powiązanych z nim kapitałowo lub licencyjnie”.

Polityka 38.2001 (2316) z dnia 22.09.2001; Gospodarka; s. 64
Reklama