Archiwum Polityki

Na Żernikach jest ściernisko

Rząd zdecydował o zgłoszeniu kandydatury Wrocławia do organizacji światowej wystawy Expo 2010. Optymiści liczą już pieniądze, które zyska miasto, Polska i inwestorzy. Niemcy stracili na organizacji Expo 2000 w Hanowerze 2,4 mld marek. Wrocław ma nadzieję, że na wystawie, która ma kosztować równowartość 7 rocznych budżetów miasta, nie tylko nie straci, ale jeszcze zarobi.

Zabiegi o uzyskanie zgody rządu, który jako jedyny ma prawo złożyć odpowiedni wniosek, trwały od dwóch lat. Poparcie dla Expo we Wrocławiu zadeklarował już prezydent, Sejm (366 głosów za, 3 przeciw, 5 się wstrzymało), ale być może dopiero poparcie Leszka Millera uświadomiło rządowi, że jeśli wniosku nie podpisze premier Buzek, zrobi to premier Miller. Termin złożenia wniosku w skupiającym 86 państw, w tym Polskę, Bureau International des Expositions (BIE) w Paryżu upływa w listopadzie. Ostateczną decyzję BIE podejmie dopiero w 2004 r.

Zostało już nawet wybrane miejsce przyszłego Expo – 200 hektarów nieużytków rolnych w Żernikach na obrzeżach miasta, w pobliżu miejskiej obwodnicy autostradowej, której na razie nie ma, linii szybkiego tramwaju, której nie ma i hali widowiskowej na 12 tys. osób, której też nie ma. Wszystko to powinno zostać zbudowane przed Expo. Podobnie jak nowy pas startowy i większy terminal lotniska na Strachowicach oraz łącząca Wrocław ze stolicą autostrada i linia kolejowa, która zmieniłaby absurdalną sytuację, że pociągiem z Wrocławia do Warszawy najszybciej jedzie się przez Poznań. Są za to w pobliżu terenów planowanej wystawy dwie linie kolejowe w kierunku Legnicy i Zielonej Góry, a potem dalej do Niemiec, które łatwo można byłoby włączyć w obsługę Expo.

– Większość tych inwestycji jest od dawna wpisana w budżety miasta i budżet centralny, więc i tak powstaną, niektóre jedynie powstałyby nieco wcześniej niż to zaplanowano – mówi dyrektor Biura ds. Expo Piotr Moras.

Na Żernikach musiałaby jednak zostać wybudowana cała infrastruktura techniczna, wodociągi, kanalizacja, sieć energetyczna i gazownicza. Oprócz pawilonów musiałoby powstać osiedle dla 5 tys. osób obsługujących wystawę. Dyrektor Moras napisał już nawet na melodię piosenki Golec uOrkiestry hymn przyszłej wystawy: „Na Żernikach jest ściernisko, ale Expo zmieni wszystko!

Polityka 36.2001 (2314) z dnia 08.09.2001; Kraj; s. 34
Reklama