Archiwum Polityki

„Kobiety wolą dużych”

W odpowiedzi na artykuł Krzysztofa Szymborskiego (POLITYKA 31) chciałabym zadać pytanie, a kogo wolą mężczyźni? Z całą pewnością mogę powiedzieć, że nie duże. Mogę sama o tym zaświadczyć, gdyż matka natura obdarzyła mnie 189 cm wzrostu i bynajmniej chyba nie po to, by zapewnić przetrwanie gatunku, lecz by psychoanalitycy wzbogacili się o kolejnego klienta. Mam nadzieję, że autor tego artykułu będzie miał okazję poznać kiedyś kobietę w podobnej sytuacji jak moja (pomimo że kobiety powyżej 182 cm stanowią w Polsce tylko 1 proc. żeńskiej populacji) i będzie miał ochotę i siłę, aby wysłuchać o tym, jak to jest, kiedy przez całe liceum, studia jest się „żyrafą”, „wieżą”, „drabiną” itd. Może będzie też w stanie wysłuchać, jak to jest znosić spojrzenia ludzi w tramwaju, autobusie, sklepie, u fryzjera, nad jeziorem – po prostu wszędzie. I jak to jest, kiedy dziewczyna, która kocha i potrafi tańczyć, nie dostaje się do zespołu, „bo jak to będzie wyglądać”, albo słyszy od chłopaka: „Jesteś taka piękna, ale za wysoka”. I z całym szacunkiem dla pana Szymborskiego, w takich momentach nic ją nie będzie obchodzić, że 72 proc. pracodawców mając do wyboru dwóch kandydatów o tych samych kwalifikacjach wybierze wyższego, bo w takim samym przypadku, ale wśród kobiet – w 99 proc. zawsze wygra ta niższa. Superwysokiej kobiecie jest również obojętne to, że wyżsi żyją dłużej, gdyż najczęściej chce ona skończyć swoje życie przed ukończeniem 19 lat. Są kobiety, które potrafią się z tym uporać i śmiać z dawnych problemów, ale zajmuje to wiele czasu, a czasem nie udaje się wcale i może wynika z tego, że o tego rodzaju problemie nie rozmawia się za wiele lub nie rozmawia się wcale, uważając go za śmieszny i idiotyczny.

Polityka 36.2001 (2314) z dnia 08.09.2001; Listy; s. 46
Reklama