Archiwum Polityki

Mały, ilustrowany karawan

[bardz dobre]

Wydawanie pisma pod takim tytułem zda się pomysłem z humoreski. Istniało ono jednak naprawdę, wydawane przez paryskie zakłady pogrzebowe, redagował je Henri-Pierre Cami, humorysta i rysownik. W organie żałobników szlifował styl scenicznych miniatur: skeczy, makabresek, absurdalnych dialogów; z nich Piotr Dąbrowski ułożył „C’est la vie”, najnowszy wieczór kabaretowy na kawiarnianej scence Teatru im. Witkiewicza w Zakopanem. Od poetyki Camiego niedaleko do surrealistów, więc i spektakl nawiązuje do pamiętnego z tej sceny „Cabaretu Voltaire”; nawet muzyka Jerzego Chruścińskiego niewolna jest od autocytatów. Ranga literatury jednak już nie ta: żarty Camiego na Chramcówkach lokują się gdzieś w pół drogi między konceptami Bretona czy Eluarda a „bajkami dla potłuczonych” inteligentnego kabaretu Potem. Nie jest to jednak uwłaczająca lokalizacja! Spektakl jest pomysłowy i zabawny; giętkością i świetnym vis comica popisuje się Andrzej Bienias, umiejętnościami parodystycznymi – Łukasz Witt-Michałowski, wdziękiem – Adrianna Jerzmanowska i Marta Szmi-gielska. Na specjalną uwagę zasługują lekkie, wpadające w ucho, ofiarowujące aktorom znaczne pole do popisu piosenki Andrzeja Jacobsona: świetny debiut i autor do zapamiętania. (js)

[bardzo dobre]
[dobre]
[średnie]
[złe]
Polityka 36.2001 (2314) z dnia 08.09.2001; Kultura; s. 48
Reklama