Archiwum Polityki

Przekleństwo wyglądu

Dlaczego ludzie są tak niesprawiedliwi i niemądrzy, by oceniać siebie po aparycji

Po wielekroć zadajemy sobie pytanie, czy do bycia szczęśliwą i dobrą matką, mężem, szefem, przyjacielem na pewno tak bardzo potrzebny jest dobry wygląd. Dobry – czyli jaki? I czy ludzie rzeczywiście oceniają nas po wyglądzie? Chciałoby się powiedzieć, że nie, ale wyniki badań nie pozostawiają tu, niestety, wątpliwości. Twarz jest naszą wizytówką i podstawą do wydawania sądów o tym, jaką jesteśmy osobą i czego się można po nas spodziewać.

JAK MILION DOLARÓW

Ludzkie twarze są jednymi z pierwszych obiektów, jakie widzimy w życiu. Są one dla nas tak ważne, że kiedy niemowlakom pokaże się balony ze schematycznym rysunkiem twarzy (kropka, kropka, pionowa kreska, uśmiech), to podobają im się one bardziej i dłużej im się przypatrują niż balonikom z tymi samymi elementami nieukładającymi się jednak w taki wizerunek.

Z kolei kiedy dorosłym na ułamek sekundy pokażemy zdjęcia twarzy innych osób, to będą oni w stanie zawyrokować, czy mają do czynienia z osobą godną zaufania i inteligentną. I – jak się okazuje – są co do tego zaskakująco zgodni. Co więcej, jeśli damy ludziom nieograniczony czas na przypatrywanie się tym twarzom, to staną się oni tylko bardziej pewni swych ocen. Pamiętajmy więc – przechodzień, który mija nas na ulicy i widzi naszą twarz tylko przez krótką chwilę, już nas ocenia, a kiedy wchodzimy na rozmowę kwalifikacyjną – sądy zapadają w mgnieniu oka. Także zgodność dotycząca atrakcyjności twarzy jest ogromna. Już 2–3-miesięczne niemowlęta – mając do wyboru zdjęcia dwóch różnych osób – dłużej przypatrują się tym, które my – dorośli – uznalibyśmy za atrakcyjniejsze.

ŁADNEMU ŁATWIEJ

Wpływ atrakcyjności na życie nie ogranicza się do długości spojrzenia niemowlaka.

Ja My Oni „Jak się podobać" (90060) z dnia 12.04.2008; Pomocnik Psychologiczny; s. 8
Reklama