Archiwum Polityki

Fachowcy pod własnym nadzorem

Status zawodu zaufania publicznego pozwala kontrolować, kto daną profesję wykonuje. Głośna jest dyskusja na temat korporacji prawników. Ale konflikt interesów występuje też w wielu innych środowiskach.

Formalnie, bo na mocy ustawy, statusem zawodu zaufania publicznego – ze wszystkimi tego konsekwencjami, w tym zwłaszcza prawem do tworzenia korporacyjnego samorządu, poszczycić się może w Polsce 14 profesji. Prócz adwokatów i notariuszy są to niektóre inne zawody prawnicze: radcowie prawni, doradcy podatkowi i komornicy. Druga grupa to branża medyczna: lekarze, aptekarze, pielęgniarki i położne, ale też weterynarze i diagnostycy laboratoryjni. Od stycznia br. obowiązuje też ustawa pozwalająca na powołanie samorządu zawodowego psychologów. Reprezentowane są również gałęzie techniczne: inżynierowie budowlani, urbaniści i architekci.

Wciąż zaś pojawiają się nowi chętni. Kilka dni temu z wnioskiem o rejestrację wystąpiło Stowarzyszenie Doradców Prawnych. Jego założyciele za cel stawiają sobie „dążenie do uregulowania statusu” tej profesji. Co ciekawe jednak, w oficjalnych wystąpieniach zdarza im się zarzucać korporacjom zawodowym, że nad dobro publiczne stawiają zwykle interes swoich członków. Równocześnie sugerowane wstępnie przez to środowisko zasady świadczenia doradztwa prawnego bliskie są modelowi korporacyjnemu i rozwiązaniom zastosowanym wobec radców prawnych czy adwokatów (obowiązek zachowania tajemnicy, przymusowe ubezpieczenie od odpowiedzialności cywilnej, system licencji na występowanie przed sądami kolejnych instancji itp.).

Słowem, trudno uciec przed regułami korporacji, choćby nawet się z nimi walczyło. Doradcy wybrali oryginalną drogę: ponieważ nie wpuszczano ich do innych zawodowych samorządów, chcą założyć własny. – Jesteśmy za maksymalnie otwartym dostępem do zawodów prawniczych – zapewnia Daniel Krajewski, jeden z inicjatorów Stowarzyszenia. – W Polsce przyjęto jednak, że niektóre usługi można świadczyć jedynie w ramach korporacji.

Polityka 23.2006 (2557) z dnia 10.06.2006; Społeczeństwo; s. 100
Reklama