Archiwum Polityki

Podróż Mikołaja

Pomyśl o biedniejszych od siebie – z tym apelem zwracaliśmy się do Państwa przez ostatnie dwa miesiące. Nie zawiedliśmy się! Świąteczny worek zapełnił się dzięki prezentom 46 darczyńców – to wynik lepszy niż przed rokiem, co tym bardziej cieszy, że czasy trudniejsze i potrzeb coraz więcej. Podarunki z „worka Polityki” rozwiezione samochodami firmy Servisco – po raz drugi naszego głównego partnera w tej akcji – dotarły pod 36 adresów.

Dzwonili do nas, przysyłali listy przedstawiciele rodzinnych domów dziecka, ośrodków pomocy społecznej, świetlic środowiskowych, hospicjów, oddziałów szpitalnych, szkół z regionów największego bezrobocia. Prośby były bardzo różne, i także związane z dużymi wydatkami np. na wymianę okien, zakup komputera, wyposażenie placu zabaw jak i dotyczące podstawowych potrzeb: bielizny i ciepłych butów na zimę, pieluch, węgla na opał, artykułów spożywczych. Najsmutniejsze były prośby dotyczące zdrowia, opłacenia leczenia, kupna lekarstw, witamin, termometrów, środków opatrunkowych.

Nasz worek, chociaż bardzo obszerny, nie jest jednak bez dna. Niestety, nie mogliśmy sprostać oczekiwaniom wszystkich, którzy o pomoc prosili. Wybieraliśmy adresy z regionów największego bezrobocia, z małych miejscowości, gdzie trudniej liczyć na pomoc ze strony lokalnych instytucji. Nasze – i Państwa – dary były w wielu przypadkach jedynymi prezentami, jakie się znalazły pod choinką.

Wszystkim, którzy nas wsparli, dziękujemy za zaangażowanie; przepraszamy za niedociągnięcia, wynikające stąd, że wciąż gromadzimy doświadczenia. Dedykujemy Wam cytat nadesłany przez Annę Worm z Rodzinnego Domu Dziecka w Choszcznie:

„Istnieją jeszcze na tym świecie anioły. Żyją i wspierają tych, którym szczęście nie sprzyja. Nie pytają, co w zamian, (...) czynią cuda sami o tym nie wiedząc”.

Naszym przyjaciołom, partnerom w podróży ze świątecznym workiem, serdeczne dzięki.

Polityka 3.2002 (2333) z dnia 19.01.2002; Społeczeństwo; s. 83
Reklama