Archiwum Polityki

Opinie

Prof. Marcin Król
historyk idei:

„...Po pierwsze, trzeba sobie zdać sprawę, w jakiej mierze popularność Samoobrony wynika z braku innych ofert, czystego rozgoryczenia i reakcji negatywnej. Po drugie, trzeba pokazać społeczne oblicze Samoobrony – to, że reprezentuje warstwę dawniej określaną mianem drobnomieszczańskiej, a nie ludzi usuniętych poza nawias, biednych, bezrobotnych i wykluczonych. Trzeba, po trzecie, spróbować nie dopuścić do jej wewnętrznej konsolidacji w rezultacie zbiorowego »huzia na Józia«, lecz usiłować podzielić od wewnątrz, co na pewno jest możliwe. Jednych można kupić, innych postraszyć, trzecich zamknąć. Innymi słowy: należy zastosować wszystkie dostępne środki polityczne, by ludzie zdali sobie sprawę, że mają do czynienia zarówno z pustką programową, jak z najpoważniejszym dla demokracji niebezpieczeństwem, jakim jest wojna domowa prowadzona nie o cele ideowe (chociaż i ta byłaby zabójcza), a tylko o władzę. Andrzej Lepper sam w tym pomógł, wygłaszając ostatnie przemówienie w roli wicemarszałka Sejmu: nie potrafił bowiem zaprezentować żadnej oferty programowej. Jeżeli teraz media spróbują odrobić to, co stało się w ogromnej mierze za przyczyną skandalicznej pogoni za sensacją, to jest nadzieja”.
(„Tygodnik Powszechny”, 9 XII)

 

Jerzy Szmajdziński
minister obrony:

„– A gdyby Lepper wycofał się z oszczerstw, wróci na stanowisko?
– Nie. Powrót w obecnej kadencji do obowiązków wicemarszałka Sejmu jest niemożliwy”.
(W rozmowie z Agnieszką Mańką, „Głos Wybrzeża”, 4 XII)

 

Edward Wende
adwokat, b. poseł UW, pytany o to, co podarowałby A.

Polityka 50.2001 (2328) z dnia 15.12.2001; Opinie; s. 97
Reklama