Na co dzień łowca bubli prawnych, od ripost polityków PiS oraz reprymend od członków klubu PO (szykuje się właśnie zawieszenie w prawach członka), poseł milioner Janusz Palikot rozpoczyna karierę filmową. W ramach współpracy z kinowym dystrybutorem, firmą Hagi, polityk podłoży głos pod jedną z postaci we francuskiej animacji zatytułowanej „Łowcy smoków” (premiera 8 sierpnia). Palikot dołączy do grona polskich aktorów, którzy specjalizują się w dubbingu; w „Łowcach” występują m.in. Krzysztof Globisz i Krzysztof Tyniec. – To był nasz autorski pomysł. Z posłem skontaktowaliśmy się przez jego biuro i poprosił nas o przesłanie fragmentu filmu do wglądu – wyjaśnia Ewa Witan z Hagi. – Sir Brie, (o)błędny rycerz, w którego „wciela się” Palikot, pasuje do posła charakterologicznie.
Wedle oficjalnego streszczenia filmu, Sir Brie rusza na wyprawę, by pokonać Pożeracza Świata – smoka o imieniu Gobbler, niszczącego królestwo. Rycerz ma jednak problem z opanowaniem ruchów własnych rąk. Czy chodziło o smoka biurokracji? – Mam wrażenie, że – podobnie jak Sir Brie – walczę z wiatrakami i to jest trochę skazane na szaleństwo. Dubbing to dla mnie nowe doświadczenie i dużo się przy tej okazji nauczyłem – mówi Palikot.
Hagi przyznaje otwarcie, że udział znanego polityka w projekcie to dla filmu ogromna promocja. Szef Komisji Przyjazne Państwo całość honorarium od dystrybutora przekazał na rzecz ośrodka Mały Książę w Lublinie, zajmującego się pomocą dla chorych dzieci. Jak długo trwało nagranie materiału? – Tylko kilka godzin, bo – jak twierdzą producenci – mam wielki talent.