Zakład Ubezpieczeń Społecznych zaczął wreszcie zapisywać w ciągle poprawianym elektronicznym systemie wysokość składek, jakie wpływają od pracodawców na nasze indywidualne konta. Istnieją obawy, że rygory systemu, który nie toleruje żadnych błędów w deklaracjach, jeszcze zmniejszą strumień faktycznie rejestrowanych pieniędzy. Jednocześnie ZUS zamierza stopniowo wyrównywać w zapisach opóźnienia, które powstały przez ostatnie lata. Nie można wykluczyć, że za rok przynajmniej część podatników będzie mogła wreszcie poznać faktyczny stan swojego konta w ZUS. Było już jednak tyle terminów, że i ten trudno traktować poważnie.
Polityka
34.2001
(2312) z dnia 25.08.2001;
Gospodarka;
s. 54