Archiwum Polityki

China Wólka

Straż Graniczna przeprowadziła gigantyczną akcję we wsi Wólka Kossowska. Zatrzymano 89 Wietnamczyków i 6 Chińczyków. Co się tam właściwie dzieje?

Wszyscy stawiali opór. Jeden zaatakował funkcjonariusza nożem. Powodem zatrzymania był brak legalnych dokumentów. Przy okazji Straż Graniczna znalazła w baraku obok noclegowni kilkaset tysięcy par letnich damskich butów. Właściciel towaru o wartości 3 mln zł nie miał żadnej faktury. W dwie godziny po zarekwirowaniu kartonów Wietnamczyk przywiózł dokumenty. – Okazały się fałszywe – mówi Wojciech Zachariasz, rzecznik nadwiślańskiej Straży Granicznej.

30 km od stolicy, tuż obok trasy krakowskiej, kończy się Polska. Wszędzie chińskie napisy. Pomiędzy olbrzymimi halami, położonymi po obu stronach drogi łączącej trasę krakowską i katowicką, przemykają gońcy na hulajnogach. Prowadzą jedną ręką, drugą przytrzymują stertę kartonów, wyższą od nich samych.

Pierwsza cena

Chińskie Centrum Handlu Hurtowego w Wólce Kossowskiej, największe centrum dystrybucyjne azjatyckich towarów w Europie Środkowo-Wschodniej, powstało w 1994 r. Trafiają tu setki tysięcy ton ciuchów made in China. Tajemnica ich zadziwiająco niskich cen kryje się najczęściej w niewolniczym systemie pracy: 16 godzin na dobę za przysłowiową miskę ryżu, co tak porusza i obrońców praw człowieka, i analityków gospodarczych, obserwujących w wielu krajach dramatyczny deficyt w wymianie handlowej z Chinami.

14 lat temu w Wólce Kossowskiej pojawiło się kilkanaście blaszanych budek. Pierwszą wybudowali Chińczycy. Dziś chińska spółka GD Poland ma już cztery hale o łącznej powierzchni 40 tys. m kw. Chińczyków przebili w 2002 r. Wietnamczycy, stawiając swoje centrum handlowe ASG: 65 tys. m kw. Ostatnie dołączyło turecko-wietnamskie EACC, które teraz na tyłach buduje osiedle segmentów Park Agat i Biznes Park.

Azjatyckie inwestycje w Wólce Kossowskiej sięgają kilkudziesięciu milionów dolarów, co podkreślają z dumą przy każdym oficjalnym spotkaniu prezesi zarządów firm i ambasadorowie Chin i Wietnamu.

Polityka 9.2008 (2643) z dnia 01.03.2008; Kraj; s. 28
Reklama