Archiwum Polityki

Zemsta entuzjasty

Tony Blair zamordowany przez CIA! Zastrzelony w biały dzień na progu strzeżonej willi swego amerykańskiego wydawcy. Tak zaczyna się „Upiór”, najnowsza powieść Roberta Harrisa, najbardziej chyba dziś poczytnego, obok Joanne K. Rowling, pisarza brytyjskiego.

Najpierw usunięto sekretarza pracującego nad wspomnieniami byłego premiera Wielkiej Brytanii, potem jego samego. Przyczyną politycznego morderstwa była groźba wyjścia na jaw faktu, że cała kariera Tony’ego Blaira była szczegółowo zaprogramowana przez amerykańskie tajne służby. To one w latach 70. pozyskały do współpracy angielską studentkę. Następnie napuściły ją na obijającego się bez celu studenta, który trochę bawił się w teatr, a trochę w politykę. Ambitna i pozbawiona skrupułów dziewczyna rozkochała chłopaka i popchnęła do kariery. A jej amerykańscy mocodawcy zadbali, by doszedł na szczyt i był ich wygodnym wasalem...

Wprawdzie w powieści Blair nazywa się Adam Lang i – jak się zarzeka autor – „nie ma z Blairem nic wspólnego”, to jednak „Sunday Times” nazwał ten thriller najoryginalniejszą z biografii Blaira, które ukazały się na rynku z okazji odejścia premiera ze stanowiska. Dziennikarze wyliczają zaś liczne podobieństwa: Lang wstąpił do Partii Pracy w 1975 r., Blair również, Lang jako student Oxfordu był zamiłowanym aktorem, Blair także. I wreszcie – Lang poszedł ślepo za Bushem do Iraku, zgodził się na loty samolotów CIA i tortury wobec podejrzanych o terroryzm. O to samo brytyjska opinia publiczna obwiniała Blaira. Obu też łączy kompletne oderwanie od rzeczywistości. Otoczeni obstawą żyją w sztucznym świecie.

„Upiór” to zemsta rozczarowanego entuzjasty premiera. Harris już w 1989 r., gdy był jeszcze komentatorem politycznym konserwatywnego „Sunday Timesa”, pochwalił mało znanego młodego laburzystę. Trzy lata później zaprzyjaźnili się ze sobą. Dziennikarzowi podobało się, że Blair niczego nie owijał w bawełnę.

Polityka 7.2008 (2641) z dnia 16.02.2008; Kultura; s. 66
Reklama