Olbrzymi i w znacznej części nadal tajemniczy kontynent – Afryka – zamieszkany jest przez ludzi posługujących się tysiącem narzeczy, wyznających różne religie, reprezentujących różne jakże odmienne obyczaje. Także w dziedzinie kuchni – choć pamiętać należy, że wiele plemion afrykańskich, a nawet całe narody gnębione są klęską głodu – poszczególne kraje różnią się znacznie od siebie.
W dzisiejszym wydaniu rubryki Za stołem proponujemy podróż na ten kontynent. Tym razem zbędne będą jednak paszporty i wizy. A i gotówki nie trzeba zbyt wiele. Afryka przywędrowała bowiem do Warszawy. Pośród coraz większej liczby egzotycznych restauracji otwieranych w stolicy znaleźliśmy lokal z kuchnią afrykańską. Licząc się jednak z konserwatywnym gustem części smakoszy korzystających z przewodnika gastronomicznego „Polityki” opiszemy także wizytę w nowej restauracji proponującej dania europejskie.
Polityka
33.2001
(2311) z dnia 18.08.2001;
Społeczeństwo;
s. 80