Archiwum Polityki

Cytaty

1 stycznia 2002 r. wchodzi do obiegu wspólna waluta euro i po dwóch miesiącach całkowicie wyprze waluty narodowe. Znikną franki, liry, drachmy i marki – wszędzie... oprócz Kosowa. Ten skrawek Europy wyraźnie przeoczyli eurofinansiści. Tymczasem od dwóch lat oficjalną walutą jest tam niemiecka marka, dokładnie taka, jaką emituje bank centralny we Frankfurcie. Od przyszłego roku kosowskie marki – tak jak w Niemczech – powinny zostać zastąpione przez euro. Ale nie takie to proste. Kosowo nie należy do Unii Europejskiej i nawet nie słyszało o słynnych kryteriach konwergencji – ostrych warunkach, jakie muszą spełniać gospodarki państw strefy euro. Pozostaje więc czekać, że kiedyś do Kosowa powrócą jugosłowiańskie dinary – co na razie mało prawdopodobne. Albo też Kosowo – jako suwerenne państwo – zafunduje sobie własną monetę, ale to już całkowicie mglista przyszłość. Na razie więc Kosowo pozostanie ostatnią krainą, gdzie ciągle panować będzie zdetronizowana deutschmarka.

Le Temps, Genewa

Polityka 32.2001 (2310) z dnia 11.08.2001; Cytaty; s. 14
Reklama