Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Archiwum Polityki

Burza hormonów

Przez ostatnie lata polski teatr pracowicie zapełniał kolejne nisze. Zaczął od środowiskowych, teraz przyszedł czas na wypełnienie luki pokoleniowej. Wyreżyserowana przez Marka Pasiecznego w warszawskiej Montowni „Lovv”, sztuka szwedzkiego pisarza Stefana Lindberga, jest historią dojrzewania piątki gimnazjalistów. Młodość chętnie wspomina się jako czas niewinności, świeżości, braku kłopotów, zapominając o burzy hormonów i problemach z wyrażeniem uczuć, poszukiwaniem tożsamości, a jednocześnie olbrzymiej potrzebie akceptacji i bycia w grupie. Do tego we wszystkim jest się debiutantem: pierwszy pocałunek, pierwsze „poprzytulamy się?”, pierwszy raz... Niekończący się ciąg życiowych egzaminów, któremu bohaterowie postanawiają położyć kres. Wypicie eliksiru sporządzonego według przepisu znalezionego w Internecie ma ich przenieść od razu w dorosłość (a o mało nie przenosi znacznie dalej). Anna Sroka, Dorota Rubin, Michał Żurawski, Rafał Rutkowski i Adam Krawczuk na szczęście nie próbują udawać, że mają dziesięć, piętnaście lat mniej niż w rzeczywistości, nie puszczają też do młodego widza oka – zamiast tego starają się po prostu zajmująco opowiedzieć historię swojej przyjaźni. Z dobrym efektem.

Aneta Kyzioł

Polityka 37.2006 (2571) z dnia 16.09.2006; Kultura; s. 65
Reklama