Archiwum Polityki

Rozmowy nad pruską granicą

Oprócz biegnącej grzbietami Karpat południowej granicy Rzeczpospolitej, ta na północnym wschodzie, z Prusami, była najtrwalsza. Istniała 522 lata – połowę historii Polski. Zaś po pierwszej wojnie światowej na Suwalszczyźnie był styk granic: polskiej, litewskiej i niemieckiej.

Ta nieistniejąca dzisiaj w północno-wschodnim zakątku Polski granica fascynowała mnie, od kiedy corocznie, od 25 lat, odwiedzałem Suwalszczyznę. Pokonywałem ją wielokrotnie od Bolć do Przerośli. Na rowerze, pieszo, autem. Nie znałem jej dokładnego przebiegu. Ot, mogłem się tylko zorientować po wiejskich zagrodach, zabudowaniach PGR, po miedzach lub ich braku. Nie potrafiłem sobie wyobrazić, jak piętnastowieczni politycy i kartografowie mogli ustalić ją w terenie. Przecież po wygnaniu Jaćwingów przez zakon krzyżacki rosły tu puszcze: Przełomska i Merecka. Przez 150 lat szumiał dziki las. No więc, jak ta linia wyglądała? Może na trop naprowadzają nazwy wsi z tamtych lat: Wiżayny to Litwa, a Szitkomen to Prusy, Pablinden nasze, a Rakówek ich?

Na pewno nie była ta granica podobna do granicy Związku Sowieckiego z XX w., z zabronowanym pasem i zasiekami z drutu kolczastego. Wtedy, od jeziora Wisztynieckiego (obecnie w większości znajdującego się w obwodzie kaliningradzkim, czyli w Rosji) do Przerośli granica biegła wzgórzami, dolinami, przecinała jeziora. I po tej, i po tamtej stronie identyczny krajobraz. Ale cywilizacyjne różnice. W Prusach lepsza infrastruktura, zadbane gospodarstwa, bogatsze życie.

Granica ta ostatecznie zniknęła jesienią 1944 r., gdy Armia Czerwona wkroczyła do Prus, a w styczniu 1945 r. ruszyła na Królewiec. I tu już mogłem pójść ludzkim śladem (w czym bardzo dopomogła mi mapa Wojskowego Instytutu Geograficznego z 1939 r., na której ściśle zaznaczono przebieg granicy). Rozpocząłem rozmowy z tymi, co jeszcze pamiętają, i tymi, którym historię przekazali rodzice i dziadkowie.

Rozmowa I
– Wiżajny, Irena Zajączkowska (była sekretarz gminy):

Do końca I wojny w tym naszym zakątku nie było podziału na ziemie polskie i litewskie.

Polityka 28.2006 (2562) z dnia 15.07.2006; Społeczeństwo; s. 82
Reklama