Archiwum Polityki

Partie wynajmują tanio

Co mieści się w Pabianicach przy ul. Traugutta 2? Większość mieszkańców odpowie bez wahania: dom partii. Tak właśnie w podłódzkim mieście ochrzczono wspólną siedzibę partii i stowarzyszeń. W ponadstuletnim budynku znajdują się m.in.: biuro senatora Dariusza Góreckiego z PiS, koło miejskie PPS, które udostępnia pomieszczenia partii Racja Polskiej Lewicy, koło powiatowe Samoobrony, komórka ZChN, lokalne stowarzyszenia: Tradycja i Przyszłość oraz Chadecja. Polityczna koegzystencja zaczęła się w latach 90., gdy miasto wynajęło Solidarności część pomieszczeń po dawnym przedszkolu. Pokoje naprzeciwko przypadły SLD. Dziś posłanka tej partii Anita Błochowiak jest niekwestionowaną królową podwórka. Łączna powierzchnia jej biura poselskiego i pomieszczeń rady powiatowej Sojuszu to ponad 100 m kw. Codzienne współżycie jest raczej bezproblemowe, choć zdarzają się i akcenty jak z serialu „Alternatywy 4”: – Zalewali nas sąsiedzi z biura Pawła Zalewskiego z PiS, które mieściło się nad naszym lokalem – donosi Rafał Boczkiewicz z SLD – ...jeśli ktoś tam się pojawiał, bo na ogół były pustki. Jarosław Gabryelczyk z biura posła PiS przyznaje, że rury sprawiały kłopoty: – Stan budynku jest opłakany, a klimat ponury. Trudno oczekiwać pałacowych warunków za kwoty, które kosztuje wynajem pomieszczeń w domu partii. Biura poselskie płacą 2 zł za metr, a partie i stowarzyszenia – 50 gr. Na goszczeniu na 695,17 metrach m.in. partii i posłów miasto traci ok. 7,7 tys. zł miesięcznie. Podobno i tak zdarzają się prośby o umorzenie opłat.

Polityka 28.2007 (2612) z dnia 14.07.2007; Flesz. Ludzie i wydarzenia; s. 18
Reklama