Archiwum Polityki

Biedny, ale uczciwy

W Boliwii ukończono zdjęcia do filmu „Evo Pueblo” (Lud Evo), którego bohaterem jest prezydent Boliwii Evo Morales, a autorem znany boliwijski reżyser i dokumentalista Tonchy Antezana. Budżet filmu wynosi zaledwie 300 tys. dol. Prawie wszyscy wykonawcy są amatorami wybranymi z castingu. W rolę prezydenta wcielił się jego sobowtór, rymarz z okolic Santa Cruz. „Są jak dwie krople wody. Ludzie biorą go w objęcia, zapraszają do domu, a kiedy im mówimy, że to nie jest prezydent, są zawiedzeni” – mówi reżyser. Casting nastręczał wiele problemów, m.in. dzieci, które odtwarzają dzieciństwo prezydenta, musiały znać język Indian Aimara, którym prezydent posługiwał się za młodu. Budżet filmu jest taki skromny, ponieważ biznesmeni i rząd nie dali ani grosza. Biznes obawiał się propagandy, a rząd – nagonki. „To obraz ubogi, ale uczciwy, jak mój kraj” – mówi reżyser. Film został już zaproszony do Argentyny, Włoch, Hiszpanii i na Kubę.

Polityka 28.2007 (2612) z dnia 14.07.2007; Flesz. Ludzie i wydarzenia; s. 21
Reklama