Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Archiwum Polityki

Bój się mewy

Nadmorską Ustkę skolonizowały mewy srebrzyste, których skrzydła osiągają rozpiętość półtora metra. Ptaki niczym posągi sterczą na szczytach domów, na kominach. Patrolują teren. Niekiedy, jak u Hitchcocka, z krzykiem pikują w kierunku ludzi. Kierownictwo usteckiego domu dziecka wezwało na pomoc straż miejską oraz pracowników schroniska dla zwierząt.

Grasowały od miesiąca, a dwa tygodnie temu zaczęły zlatywać bardzo nisko do dzieci, obawialiśmy się, że wyrządzą im krzywdę, mają ogromne dzioby – opowiada dyrektorka placówki. Jej najmłodsi podopieczni mają trzy lata. Jednak nawet nastoletni chłopcy odnoszą się do ptaków z respektem. – Każdy się boi, atakują od tyłu – mówi młody człowiek zatrudniony jako konserwator.

Usteckie mewy napastują ludzi z powodów banalnych, znanych od wieków – ze strachu o uwite na dachach gniazda z młodymi.

Poszczególne osobniki, nawet młode jednej pary, bardzo różnie reagują na kontakt z człowiekiem – twierdzi Marek Ziółkowski, ornitolog z pobliskiego Słupska. – Część zachowuje się spokojnie, inne podnoszą krzyk i krążą dookoła, niektóre atakują. Z moich obserwacji wynika, że ich agresja wzrasta wraz z długością opieki nad lęgiem. Im więcej energii i wysiłku dorosłe ptaki zdążyły zainwestować w potomstwo, tym bardziej zdecydowanie go bronią.

Ziółkowski poznał siłę ich dziobów. Głowę chroni więc kapelusikiem, choć skuteczniejszy byłby kask. Jest urzędnikiem wydziału ochrony środowiska Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego, a usteckie mewy srebrzyste to jego hobby. Gdy w 1988 r. stwierdził ich obecność w miasteczku, co było sporą sensacją, bowiem ptaki tego gatunku stosunkowo niedawno zaczęły zakładać w Polsce swoje gniazda, zaczął się nimi pasjonować.

Mewy srebrzyste wywodzą się z wybrzeży Eurazji i z północnej części Ameryki Północnej. U nas pierwsze nieliczne gniazdujące pary zauważono na początku lat siedemdziesiątych w Słowińskim Parku Narodowym, na jeziorze Łebsko (4–5 par) oraz na Wyspie Kamiennej na jeziorze Gardno (24 pary). Ornitolog przypuszcza, że do Ustki przeprowadziła się część mew z Kamiennej.

Polityka 27.2001 (2305) z dnia 07.07.2001; Społeczeństwo; s. 74
Reklama