Archiwum Polityki

Lewica samorządna

Na lewicy – ruch. Liderem nowego ugrupowania będzie prawdopodobnie prezydent Krakowa – prof. Jacek Majchrowski. Na zjeździe 3 września ma się pojawić były prezydent – Aleksander Kwaśniewski.

Ugrupowanie ma przybrać formułę stowarzyszenia. Powoła je 60 znanych lewicowych działaczy samorządowych. – Są liderami w swoich środowiskach, są rozpoznawalni. Każda partia powinna przyciągać takich ludzi. A lewicowe ugrupowania – przede wszystkim SLD – robią wszystko, by ich do siebie zrazić, by ich pogrążyć, zepchnąć w polityczny niebyt. Postanowiliśmy wziąć sprawy w swoje ręce – mówi Ziemowit Borowczak, były doradca ministra spraw wewnętrznych, a także były gorzowski radny, któremu powierzono organizację zjazdu.

Jacek Majchrowski

, który zapewne zostanie szefem stowarzyszenia, podobnie jak wielu innych jego założycieli, należał niegdyś do SLD, ale po pierwszych wygranych wyborach prezydenckich zawiesił członkostwo w partii. Dwa lata temu koalicja SLD-SDPL-PD-UP proponowała jego komitetowi wyborczemu utworzenie wspólnego bloku w wyborach samorządowych. Majchrowski jednak na zblokowanie list się nie zgodził. W SLD komentowano, że boi się, iż słabnąca w sondażach partia pociągnie go w dół. On sam tłumaczył, że chce odpolitycznić działalność samorządową.

W szeregi nowo utworzonego stowarzyszenia – przynajmniej początkowo – będą mogli wstępować wyłącznie ludzie o lewicowych poglądach, którzy pełnili lub pełnią jakieś funkcje w samorządzie. Dlaczego tak ograniczono krąg potencjalnych członków? – Wielu polityków lewej strony tylko przebiera nogami, żeby się gdzieś załapać. Nie chcemy ludzi, którzy będą traktować nas jak platformę ratunkową, na którą można wskoczyć z tonącego SLD – tłumaczy Ziemowit Borowczak.

Polityka 36.2008 (2670) z dnia 06.09.2008; Flesz. Ludzie i wydarzenia; s. 7
Reklama