Archiwum Polityki

Poszukiwany, poszukiwana

Wyróżniająca się osobowość stała się najbardziej pożądanym towarem na rynku pracy. W dużej mierze to od niej, a nie od ukończenia trzech modnych kierunków, może zależeć twój sukces zawodowy.

Niewiele osób studiuje dziś dla samej przyjemności intelektualnej – większość liczy na to, że wymarzone studia zagwarantują im dobrą pracę. Choć w Polsce skończył się już czas kapryśnego pracodawcy, jedynie studenci politechnik nie muszą się martwić o swoją przyszłość zawodową – zajęcie znajdują na pniu. W modnych, słynących z dobrych zarobków branżach (media, reklama, PR, HR) nawet piątkowy dyplom nie robi szczególnego wrażenia. Co więc trzeba umieć czy też raczej mieć w sobie, by znaleźć dobrą pracę?

Osobowość

Ma 24 lata, spore osiągnięcia w branży PR i kontrowersyjną osobowość. Jedni mówią o nim: zakręcony, oszołom. Drudzy: talent. Jakkolwiekby oceniać Franciszka Trzaskosia, zajmującego się doradztwem personalnym w jednej z krakowskich spółek, może on posłużyć za przykład nowego typu kariery opartej na osobowości. Nie ukończył studiów, podobno z przekory, bo usztywniają. Do pracy zabrał się w wieku lat 16 (kończył liceum społeczne i były mu potrzebne pieniądze na czesne). Szukał zajęcia, które by nie upokorzyło nastolatka. Poszedł na portiernię TV Gdańsk i przez nikogo niezatrzymany pobiegł do pierwszego pokoju. Tam spotkał szefową promocji. – Mam 16 lat, nic nie potrafię, ale za parę lat chcę wiedzieć tyle co pani – oznajmił. Lekko zdębiała, ale zgodziła się przyjąć tak niedoświadczonego pracownika – Nawet przy kserowaniu dokumentów można się czegoś nauczyć. Podglądałem, słuchałem. PR uczyłem się w praktyce, a nie z akademickich podręczników – mówi. Wiele lat pracował jako wolontariusz (Caritas, Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy), wypromował Stowarzyszenie Wybrzeżak, które przy okazji spektakli teatralnych integrowało młodzież z zagrożonych dzielnic z młodzieżą z dobrych liceów.

Polityka 36.2008 (2670) z dnia 06.09.2008; Poradnik; s. 72
Reklama