Archiwum Polityki

Król Midas i Rycerze bez Ducha

PiS stał się sondażowym Midasem. Na zdrowy rozum popełnia błąd za błędem, a wyborcy wciąż go w sondażach nagradzają. Czy to się da zrozumieć?

PiS bierze do koalicji partie odrzucane przez ogromną większość elektoratu i politycznych elit. PO lamentuje, media drwią, a PiS jedzie dalej i w sondażach trzyma się wyśmienicie. Jarosław Kaczyński gloryfikuje Rydzyka i wciąż gości w jego stacji. Nie zamyka to PiS w radiomaryjnym rezerwacie. PiS wdaje się w absurdalną aferę billboardową albo kartoflaną. Wyborców to nie zraża. Koalicyjny taran przepycha przez Sejm kolejne ustawy bez względu na to, jak są absurdalne i źle przygotowane. Opozycja się wścieka i traci. PiS trzyma się doskonale. PiS wymienia premiera lubianego na nielubianego. Sondaże pną się w górę. PiS marnuje piętnastoletni dorobek polskiej dyplomacji i wpędza Polskę w izolację – Polakom to nie przeszkadza. PiS ma bardzo źle ocenianego prezydenta i źle ocenianego premiera. Nie szkodzi. Ich partia odrabia to, co straciła przez pierwsze pół roku sprawowania władzy. Takiego przypadku jeszcze w wolnej Polsce nie było. Im gorzej władza i jej politycy są oceniani, tym mocniej partia trzyma się w sondażach.

Sondaże, które przeczytaliśmy w ostatnich dwóch tygodniach, na pierwszy rzut oka robią wrażenie empirycznej diagnozy zbiorowego szaleństwa. Prezydenta z PiS Polacy uważają za najgorszego od 1989 r. Sytuację w kraju większość z nas uważa za niedobrą i zmierzającą w wyraźnie złym kierunku. Rząd się większości z nas nie podoba. Nowy premier jest zdaniem większości gorszy od poprzedniego i raczej nie łączymy z nim specjalnych nadziei. Ale jednocześnie rośnie liczba zwolenników PiS, maleje popularność SLD i Platformy, a zdecydowana większość Polaków uważa, że opozycja raczej Polsce szkodzi, niż pomaga.

Mamy więc socjopolityczny fenomen, nad którym warto się poważnie pochylić. Czy rzeczywiście PiS jest aż taki dobry? Czy raczej to opozycja jest taka fatalna?

Polityka 31.2006 (2565) z dnia 05.08.2006; Temat tygodnia; s. 21
Reklama