Sprawę przeciw Mazowieckiemu Urzędowi Wojewódzkiemu wniosły warszawskie firmy budujące szpital w Pułtusku – Nadbud i Elfa, które nie otrzymały zapłaty za doprowadzenie inwestycji do stanu surowego. Uznały one, a sąd się z tym zgodził, że wszystkie zobowiązania finansowe, jakie pozostały po dawnym województwie ciechanowskim, z mocy prawa przejął wojewoda mazowiecki. Ten ostatni jednak od wielu miesięcy twierdzi, że pułtuski szpital nie należy do obszaru jego zobowiązań. – Naraża to Skarb Państwa na wydatki związane z odszkodowaniami, odsetkami, czas tylko powiększa te koszty, procenty rosną, a sytuacja w świetle przepisów jest całkowicie jasna, apelacja nic tu nie zmieni – mówi dobrze znający sprawę warszawski prawnik.
Nawet dyrektor gabinetu wojewody Jacek Nieścior przyznaje, że mazowiecki urząd zapytał ministra spraw wewnętrznych i administracji o tę kwestię i otrzymał klarowną odpowiedź, iż wojewoda mazowiecki jest prawnym sukcesorem dawnego odpowiednika w Ciechanowskiem. Minister finansów z kolei jeszcze w maju ubiegłego roku w piśmie skierowanym do minister sprawiedliwości Hanny Suchockiej podkreślał, że „w sprawach dotyczących zobowiązań byłych jednostek budżetowych ochrony zdrowia przekształconych w samodzielne publiczne zakłady opieki zdrowotnej reprezentantami Skarbu Państwa są ministrowie (...) oraz wojewodowie, w przypadku jednostek utworzonych przez wojewodów” (tak było w Pułtusku).
Także w piśmie Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji do Klubu Radnych AWS w Pułtusku z czerwca zeszłego roku pojawia się oczywista wykładnia: „stroną obowiązaną do uiszczenia zobowiązań, które zostały zaciągnięte przez byłego Wojewodę Ciechanowskiego, reprezentującego Skarb Państwa, do dnia 31 grudnia 1998, a których termin przypada po dniu 1 stycznia 1999 (data wejścia w życie reformy administracyjnej – przyp.