Werdykt w procesie lustracyjnym Zyty Gilowskiej będzie dotyczył przeszłości, ale i przyszłości. Tak otoczka tej sprawy, jak ustalenia poczynione w trakcie procesu przez sąd muszą stać się argumentem w sporze o „nową lustrację”. Wyroków będzie więc wiele.
Tylko sąd zna pełną zachowaną dokumentację SB na temat TW Beata. Publiczność może w tej kwestii snuć jedynie intuicyjne czy też wynikające z sympatii politycznych domysły. Dla niej proces ten odgrywa za to niebagatelną rolę edukacyjną. Dotyczy osoby z najwyższych szczebli władzy, o wyrazistym obliczu, a rozprawy były transmitowane przez media, co nadaje sprawie wymiar podobny do posiedzeń sejmowej komisji śledczej badającej aferę Rywina. Więcej: proces zbiegł się z równie bezprecedensowym sporem parlamentarnym.
Polityka
32.2006
(2566) z dnia 12.08.2006;
Temat tygodnia;
s. 23