Archiwum Polityki

Koniec PD?

Po decyzji startu w wyborach samorządowych z SLD i SDPL Partia Demokratyczna trzeszczy w szwach. Jej szeregi opuścili już szefowie pięciu regionów, rozwiązują się koła, z partią rozstało się też małżeństwo Ludwika i Henryka Wujców, choć nie zamierzają wstąpić do nowo tworzonego Forum Liberalnego. – Chęć przystąpienia zgłosiło już dwieście osób, w tym około połowa to członkowie Partii Demokratycznej. Codziennie dostaję też pięćdziesiąt, osiemdziesiąt e-maili w tej sprawie – mówi Marcin Celiński, 35-letni lider Forum, od kilkunastu lat związany ze środowiskiem PD, najpierw członek ROAD, potem działacz kolejnych wcieleń Unii Demokratycznej. Zawodowo zajmuje się nieruchomościami, jest ekspertem i doradcą w tej dziedzinie, szefem działu organizacyjnego Zarządu Nieruchomości Komunalnych w Lublinie. Deklaruje, że nowa formacja nie jest nastawiona na rozbijanie demokratów.pl, ale jednocześnie nie wróży im świetlanej przyszłości: – Decyzja o wejściu do centrolewu jest ostatnią decyzją Partii Demokratycznej. To poza znanymi liderami pewien profil i program, a jeśli z niego zrezygnuje, odwróci się od nich te ostatnie 300 tys. wyborców, którzy zagłosowali na nich w ostatnich wyborach.

Tej fatalistycznej wizji nie podziela Janusz Onyszkiewicz, obecny przewodniczący demokratów: – Jesteśmy i będziemy – deklaruje. Tłumaczy jednak, że jego partia jest zbyt słaba, także finansowo, by udźwignąć samodzielny start w wyborach, a z lewicą łączy ją obrona dorobku Okrągłego Stołu, współpraca przy wejściu do UE i NATO.

Forum też powoli szykuje się do wyborów samorządowych, wykluczając alianse z lewicą. Około połowy września ma odbyć się zjazd krajowy (złożono już wniosek o rejestracji Forum jako stowarzyszenia), który ma wyłonić władze.

Polityka 33.2006 (2567) z dnia 19.08.2006; Ludzie i wydarzenia; s. 17
Reklama