Prezydent Lech Kaczyński wciąż nie powołał nowego prezesa i wiceprezesa Trybunału Konstytucyjnego, choć minął już ponad miesiąc od czasu, gdy przedstawiono mu kandydatury na te stanowiska. Zgromadzenie ogólne sędziów Trybunału na prezesa zaproponowało Jerzego Stępnia i Marka Mazurkiewicza, a na wiceprezesa Janusza Niemcewicza i Mariana Grzybowskiego. 14 lipca dotychczasowy prezes TK prof. Marek Safjan po spotkaniu z Lechem Kaczyńskim mówił, że prezydent zapewnił go, iż wyboru dokona jeszcze przed 4 sierpnia. – Twierdzenie, że pan prezydent powinien powołać prezesa Trybunału Konstytucyjnego do 4 sierpnia, jest nieporozumieniem – wyjaśnia Marcin Rosołowski, wicedyrektor biura prasowego Kancelarii Prezydenta. Tłumaczy też, że ustawa o TK mówi o tym, że „wybór powinien być dokonany nie później niż trzy miesiące przed upływem kadencji”. Tyle że wspomniany „wybór” według Rosołowskiego dotyczy wyłonienia kandydatów na prezesa i wiceprezesa Trybunału, a nie czasu, jaki ma prezydent na swoją decyzję. Kadencja ustępującego prezesa upływa 5 listopada tego roku. Na razie nie wiadomo, kiedy poznamy nowego, bo termin, o którym mówił prof. Safjan, już się przedawnił, a prezydent nie wyjaśnił, dlaczego go nie dotrzymał, nawet jeśli było to tylko zapewnienie, a nie obowiązek.
Polityka
33.2006
(2567) z dnia 19.08.2006;
Ludzie i wydarzenia;
s. 17
Reklama