Na Internecie i nowoczesnych technologiach naprawdę można zbić fortunę. Udowodnił to Tomasz Czechowicz, jeden z najmłodszych polskich milionerów. Kilka razy wyleciał z siodła, ale nigdy mocno się nie potłukł. A teraz mknie do przodu.
Czechowicz unika rozgłosu i błysku fleszy. Na ostatnie urodziny zaprosił najbliższych znajomych, około 30 osób. Jak na grupę najbogatszych Polaków, do której należy, to raczej skromnie. Imprezę zorganizował w swoim apartamencie (widok na Tatry) w Zakopanem. Czechowicz kocha góry. Choć dziś chętniej jeździ na trekking w Alpy lub w Andy, to wciąż jeszcze można go spotkać w Dolinie Pięciu Stawów czy na wspinaczkowej trasie „13 progów”. – Góry pozwalają się odprężyć, uczą, jak ocenić ryzyko.
Polityka
33.2006
(2567) z dnia 19.08.2006;
Gospodarka;
s. 41