Na ich ciałach kształcą się pokolenia malarzy, rzeźbiarzy, grafików kończących krakowską ASP. Jeden z nich, Andrzej Musiał, zobaczył siebie niedawno w posągu świętego Maksymiliana Kolbe, stojącym przed kościołem w Brzegu. – Od szyi w dół to ja – mówi z dumą.
Akademia Sztuk Pięknych, Wydział Rzeźby. Studenci pierwszego roku lepią człowieka.
Mateusz nabiera na łopatę glinę z dużej balii. Zrzuca ją na obrotowy blat stołu, przy którym pracuje. Na stole stoi przypominający ludzką postać szkielet wykonany z metalowych prętów, do których przytwierdzono drewniane deski i drewniane krzyżyki, dziesiątki krzyżyków. Na tej konstrukcji spocznie ciężar stukilogramowego glinianego kolosa.
Rozpoczynając naukę każdy student rzeźby musi przejść szybki kurs spawania.
Polityka
33.2006
(2567) z dnia 19.08.2006;
Na własne oczy;
s. 100