Wręczone zostały tzw. Nagrody Wydawców, firmowane przez Polskie Towarzystwo Wydawców Książek. Impreza trwała dwa dni i odbywała się w dwóch miejscach – w Poznaniu (w Bibliotece Raczyńskich) oraz w Warszawie (w Klubie Księgarza). Nie wiem jak w Poznaniu – ale do Warszawy laureaci musieli dotrzeć za własne pieniądze i we własnym zakresie znaleźć, a także opłacić nocleg. O ile mi wiadomo, żaden z nich nie mieszka na stałe w stolicy, a Zbigniew Kruszyński (prozaik, autor nagrodzonego zbioru opowiadań „Na lądach i morzach”) przyjechał specjalnie na ceremonię ze Szwecji.
Brawo! Pierwszy krok został już zrobiony. W następnych edycjach tego jakże zasłużonego dla kultury narodowej konkursu możemy oczekiwać, że laureaci ufundują sobie nagrodę sami.
Polityka
28.2000
(2253) z dnia 08.07.2000;
Kultura;
s. 41