[dla każdego]
Musical „Raj” przywieziony na tryumfalne gościnne występy do Warszawy z Bałtyckiego Teatru Dramatycznego w Koszalinie jest doskonałym świadectwem całkowitej nieprzewidywalności polskiego życia scenicznego. Koszaliński teatr od lat ma kłopoty, dyrekcje zmieniały się tu w atmosferze skandali, przy akompaniamencie prasowych kłótni; nie tak dawno pisano o zamiarach przekształcenia sceny w impresariat. I oto tu właśnie powstaje muzyczny spektakl, rozmachem i ambicjami przeskakujący o parę wysokości poprzeczkę stawianą sobie przez tego typu teatry.
Polityka
24.2001
(2302) z dnia 16.06.2001;
Kultura;
s. 45