Jeszcze dwa, trzy lata temu na warszawskiej giełdzie rejestrowano niemal co tydzień nową firmę. Powoli jednak – na skutek utrzymującej się dekoniunktury w gospodarce, a także wysokich kosztów związanych ze stałym informowaniem giełdy i akcjonariuszy o planach i wynikach spółek – ta tendencja się odwraca. Co prawda rok temu na giełdzie pojawiło się 13 nowych spółek, ale wycofało się 9. Dzisiaj mówi się, że już 17 spółek myśli o zejściu w tym roku z parkietu. Być może szefom giełdy humor poprawi wiadomość, że nowy właściciel drużyny piłkarskiej Legia–Polmot Holding – zamierza wprowadzić klub na giełdę. Gdyby tak całą polską ligę umieścić na giełdowym parkiecie, gdzie podstawowym standardem jest finansowa przezroczystość, to być może skończyłyby się przekręty na stadionach i sprzedawanie ligowych meczów. (jm)