Do dymisji podał się zarząd Nafty Polskiej, ponieważ jego pomysł na prywatyzację sektora był zupełnie inny niż Ministerstwa Skarbu Państwa. Nafta Polska została powołana przez MSP tylko do prywatyzacji państwowych rafinerii i zarabiała na tym ogromne pieniądze. Jej ubiegłoroczne zyski przekraczały 1 mld zł. Kością niezgody między jej zarządem a ministerstwem był 18-procentowy pakiet akcji PKN Orlen. MSP uznało, że trzeba je sprzedać, zarząd NP – że należy poczekać, ponieważ cena akcji na giełdzie jest zbyt niska.
Polityka
22.2001
(2300) z dnia 02.06.2001;
Gospodarka;
s. 56