Archiwum Polityki

Numery w totku

Do środy 28 lutego zarząd Totalizatora Sportowego musi dokonać wyboru nowego operatora systemu on-line. Jeżeli tego nie uczyni, operatorem na nową 10-letnią kadencję pozostanie firma G-Tech. Tymczasem między ministrami skarbu i finansów toczy się bitwa o wpływy w spółce TS. Prezesem Totalizatora jest Władysław Jamroży, człowiek ministra Chronowskiego. Minister Bauc rekomendował dwóch pozostałych członków zarządu: Zbigniewa Wujca i Leszka Raćkowskiego. Zarząd musi podjąć decyzję, ale nie jest jednomyślny. Wybór powinien być zaopiniowany przez radę nadzorczą, ale właśnie została zdekompletowana – rezygnacje złożyli dwaj członkowie rekomendowani przez ministra Bauca. Gra toczy się o wielkie pieniądze – kontrakt jest wart ok. 550 mln zł. Paradoks polega na tym, że dwóch ministrów rozgrywa batalię rzekomo w interesie Skarbu Państwa. Może do gry powinien włączyć się premier?

Polityka 9.2001 (2287) z dnia 03.03.2001; Komentarze; s. 13
Reklama