Błąd rodzi rząd, rząd rodzi błąd – powiada Homer czy Hemar. Nie pamiętam, za gorąco. Kiedyś też były upały upamiętnione w kawiarnianych dowcipach. Do stolika w Ziemiańskiej doczłapał krytyk. Znany pod pseudonimem: Ostap Ortwin. Przedstawił się jednak nazwiskiem:
– Katzenellenbogen.
– Daj pan spokój, to nie jest nazwisko na taki upał – usłyszał jęk.
Dziejopis wydarzeń towarzyskich Zdzisław Czermański odnotował rozmowę Jana Lechonia z Ludwikiem Solskim.
Polityka
26.2000
(2251) z dnia 24.06.2000;
Groński;
s. 109