Archiwum Polityki

Pykniem, bo odwykniem

Razem z żelazną kurtyną podział Europy na strefę wina, strefę piwa i strefę wódki odchodzi w przeszłość. Francuski koncern spożywczo-alkoholowy Pernod Ricard kupił pakiet kontrolny polskiego Agrosu mając apetyt głównie na dwie markowe wódki – Wyborową i Żubrówkę. Ale Polakowi, kiedy wypije, przychodzą do głowy fortele, o jakich się Francuzowi nie śniło: według projektu prawa o własności znaków towarowych marki wódek należeć mają do Polmosu, jeśli je produkował od co najmniej dziesięciu lat – a przecież Wyborowa i Żubrówka są starsze od III RP, od PRL, nawet od sanacji.

Szef Pernod Ricard nie zna się na żartach. Zagroził, że w każdym kraju, gdzie ma zamiar sprzedawać te dwie wódki, wytoczy Polmosowi proces – i wygra. Konflikt więc robi się międzynarodowy. Minister Kułakowski pisze do ministra Saryusza Wolskiego, że te dwie wódki mogą się rozlać na stół naszych negocjacji, bo Francja obejmuje prezydencję Unii. O Wyborowej i Żubrówce rozmawiali podczas wizyty Kwaśniewskiego w Paryżu dwaj prezydenci! Nie wiadomo, co na to OECD, OBWE i jakie jest stanowisko ONZ.

Bądźmy dobrej myśli. Wprawdzie co druga bójka zaczyna się od alkoholu, ale co drugi kompromis jest oblewany na zgodę.

Polityka 26.2000 (2251) z dnia 24.06.2000; Fusy plusy i minusy; s. 111
Reklama