Archiwum Polityki

Samolot wieloproblemowy

Dowódcy lotnictwa zapewniają, że jesteśmy w pełni gotowi do przyjęcia nadlatujących F-16. Pierwszych czterech, które w tym tygodniu wylądują w Krzesinach – może tak. Ale nie pozostałych czterdziestu czterech. Przez parę lat będziemy mieli więcej nowych maszyn niż wyszkolonych w lataniu na nich pilotów.

Kontrakt na zakup 48 maszyn F-16 z całą towarzyszącą mu infrastrukturą opiewa na kwotę 3,532 mld dol. Samoloty kupujemy na kredyt, którego obsługa dodatkowo pochłonie ponad 1,1 mld dol. Miliardy złotych trzeba wydać na modernizację bądź budowę od podstaw wymaganej dla tego typu samolotów infrastruktury lotniskowej oraz na podatek od wartości towarów i usług, bo okazało się, że za zakupy broni od producenta spoza Unii musimy jeszcze zapłacić VAT.

W sumie na lotnicze cacka (bez kosztów ich eksploatacji) do 2015 r. wydamy 21,5–23,5 mld zł. Ostateczna wielkość nakładów będzie zależeć od kursu dolara i euro w latach spłaty kredytu oraz inwestycyjnych apetytów lotników. W polskich warunkach jest to kwota przekraczająca roczny budżet całego resortu obrony i jej wydatkowanie powinno podlegać ścisłej kontroli, także cywilnej, zwłaszcza przez sejmową i senacką komisję obrony. Tymczasem aktywność obu komisji w znacznej mierze ogranicza się do wysłuchiwania informacji przygotowywanych przez MON. W tej kadencji żadna nie zorganizowała wyjazdowego posiedzenia, by w bazach w Krzesinach czy Łasku zapoznać się z przygotowaniami do przyjęcia nowych samolotów. Największą militarną inwestycją w historii Polski interesuje się kilkunastu posłów, adresujących do ministra obrony swoje interpelacje.

A tematów do podjęcia jest sporo: niefortunna, zdaniem wielu osób, decyzja o ulokowaniu największej bazy F-16 na obrzeżach ponadpółmilionowego Poznania, opóźnienia w inwestycjach i niedoszacowanie kosztów przebudowy bazy w Krzesinach i Łasku, klapa przyjętego systemu szkolenia polskich pilotów F-16 i przedłużający się w tej sprawie decyzyjny impas, kadrowe i socjalne problemy bazy w Krzesinach i nawet to, co kryje się za lakonicznym komunikatem rzecznika DSP z 6 października o spotkaniu zespołu roboczego, który ma określić zasady operacyjnego wykorzystania samolotu F-16 w naszych Siłach Zbrojnych.

Polityka 45.2006 (2579) z dnia 11.11.2006; Kraj; s. 34
Reklama