Archiwum Polityki

W blasku srebra

Na Zamku Królewskim w Warszawie otwarto wystawę, która powinna poprawić historyczny wizerunek Królestwa Obojga Narodów jako kraju nie tylko sejmikowych pieniaczy i zepsucia obyczajów, ale też wyrafinowanego rzemiosła. A konkretnie wyrobów ze srebra. Ponad 150 dzieł rodzimych mistrzów sztuki złotniczej, działających od XVI po XIX w., przyjechało do stolicy z... Rosji (kolekcje Ermitażu, Kremla i Muzeum Historycznego w Moskwie). Okazuje się bowiem, że w dawnych wiekach wśród rosyjskiej arystokracji znaleźć można było wielu zagorzałych kolekcjonerów srebrnych cacek znad Wisły. Zbierali je m.in. rodzina Szczukinów, książęta Paskiewicz i Jusupow. A że sporo wywozili także w prezencie polscy posłowie odwiedzający cara, zebrała się naprawdę imponująca kolekcja. A w niej takie cacuszka jak puchary w kształcie okrętu lub wiatraka, nautiliusy (puchary z muszli zdobione srebrem), wspaniale dekorowane kufle, czary, tace, misy, kubki, świeczniki. Słowem wszystko, co tylko mogło służyć dobrej biesiadzie. Powstawały wszędzie, począwszy od wyrafinowanych pracowni gdańskich, przez słynny warszawski warsztat Malcza, po Wilno i Toruń. Efektowna kolekcja z burzliwą historią w tle.

Piotr Sarzyński

W blasku srebra

, Zamek Królewski w Warszawie, wystawa czynna do 19 listopada br.

Polityka 39.2006 (2573) z dnia 30.09.2006; Kultura; s. 67
Reklama