Rosyjska konstytucja daje prezydentowi władzę wręcz absolutną. Nowy prezydent Dmitrij Miedwiediew deklaruje, że będzie rządził z premierem Władimirem Putinem ręka w rękę. Ale z dwuwładzą Rosja ma jak najgorsze doświadczenia.
Po wyborach prezydenckich rosyjscy urzędnicy stanęli przed fundamentalnym dylematem: czy już zdejmować obowiązkowe dotąd portrety Władimira Putina i powiesić na jego miejsce konterfekt Dmitrija Miedwiediewa, czy też zostawić wszystko, jak było. A może – po prostu – do starego dodać nowy i poczekać, aż wszystko się wyjaśni i wróci do stanu właściwego dla Rosji, gdy znów będzie obowiązywać tylko jeden portret?
Wbrew pozorom to nie są wydumane problemy. Z punktu widzenia rosyjskiego urzędnika, zwłaszcza wyższego rangą, to kwestie zasadnicze, decydujące o jego być albo nie być.
Polityka
11.2008
(2645) z dnia 15.03.2008;
Świat;
s. 46